Rozmowy z satanistą, szatan, opętanie, egzorcyzmy

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
T. Savage
Rozmowy z satanistą (2001-11-19)
Szatan przez ostatnie 2000 lat był winiony za całe zło na świecie. Jest kozłem ofiarnym
odpowiadającym za wszystkie problemy świata. Za każdą myśl występującą przeciw zasadom
i dogmatom ustanowionym przez judeochrześcijańskie społeczeństwo, za każdy czyn, za
który jego sprawca nie mógł lub nie chciał przyjąć odpowiedzialności, odpowiedzialnym
czyniono Szatana. Były czasy (jeszcze nie tak dawno), gdy sądzono, że chorzy umysłowo są
opętani przez Diabła. "To Diabeł sprawił, że to uczyniłem" jest częstym usprawiedliwieniem
(lub jego brakiem) dla przestępców i innych niedostosowanych osób, którzy nie potrafią (albo
nie chcą) przyjąć odpowiedzialności za swoje czyny.
Szatan był używany do zastraszania ludzi, aby podążali za przestarzałą i niemodną religią.
Bez groźby wiecznego potępienia i niekończących się mąk w ogniu piekielnym
chrześcijaństwo nie odniosłoby takiego sukcesu, jaki stał się jego udziałem, a Kościół już
dawno temu wypadłby z interesu. A jak Kościół traktuje osobę odpowiedzialną za jego
długotrwały sukces? Doprawdy bardzo źle.
Sataniści są ostatnią prawdziwą mniejszością. Dyskryminowanie ich (choć nielegalne i
sprzeczne z Konstytucją) jest powszechnie akceptowane. Czy w telewizyjnych
wiadomościach i talk show'ach, czy w chrześcijańskich (i świeckich) audycjach radiowych,
czy w druku, sataniści mogą być bezkarnie nękani i potępiani. Żadne inne wyznanie nie musi
znosić takiego oburzenia i zniewag.
Na następnych stronach, poprzeplatane z moimi osobistymi przemyśleniami, są niektóre
rozmowy, jakie przeprowadziłem z chrześcijanami przez BBSa. Przedstawiam je w całości, w
niezmienionej (za wyjątkiem błędów ortograficznych) postaci. Było dla mnie wielkim
zaskoczeniem (choć może być nim nie powinno), że w naszych rzekomo oświeconych
czasach wielu ludzi wciąż wierzy we wszystko, co widzą w takich programach jak "Geraldo"
albo przeczytają w żądnych sensacji brukowcach. Niewiedza rodzi lęk, lęk staje się
nienawiścią, a nienawiść prowadzi do tego rodzaju okrucieństw, jakie chrześcijanie przez
wieki popełniali. Więcej ludzi zostało zabitych w imię chrześcijańskiego Boga niż z
jakiegokolwiek innego powodu, ale i tak biedny stary Szatan musi odbierać szturchańce za
całe tak zwane zło, jakie jest na świecie.
W tych rozmowach próbowałem rozwiać parę mitów i nieporozumień, jakie narosły wokół
satanizmu. Ta książka pokazuje także, w jaki sposób satanizm może być - i jest - częścią
codziennego życia. Wszyscy sataniści znajdą na tych stronach coś dla siebie, lecz tymi, którzy
odniosą największą korzyść z tej lektury, będzie chrześcijańska większość.
Poglądy i opinie prezentowane w tej książce, jakkolwiek powstały pod silnym wpływem
LaVeya i innych, są moimi własnymi i nie reprezentują żadnej oficjalnej organizacji
satanistycznej.
Oxnard CA, 28 II XXVIII A.S.
Rozdział I
Czym jest satanizm?
Czym jest satanizm? Wielu ludziom to słowo natychmiast kojarzy się z postaciami w
czarnych szatach, ofiarami z ludzi i zwierząt, czarnymi mszami, rytuałami krwi i sporą liczbą
innych okrucieństw, tak strasznych, że mózg drży z przerażenia. Te opowieści są z zapałem
ujawniane przez żądne sensacji gazety i dbające o oglądalność programy telewizyjne, a ich
źródłem są najczęściej oburzeni członkowie Kościoła chrześcijańskiego lub zapłakani
neurotycy, którzy idąc za poradą swoich terapeutów postanowili - traktując to jako "krok do
uzdrowienia" - opowiedzieć swoje okropne przeżycia w rękach brutalnej sekty satanistycznej
w nadziei, że ich odwaga doda sił innym. Te altruistyczne gesty są rzecz jasna nagradzane
czekami na pokaźne sumy jako honorarium za występ. Obrazy, jakie ci ludzie malują, są
ponure, ale niekoniecznie realistyczne.
Nie jest to satanizm taki, jaki jest dziś praktykowany. O ile nie jestem tak naiwny, by nie
wierzyć, że niektóre z rzeczy zwanych "nadużyciami rytualnymi" naprawdę miały miejsce, to
większość tych historii jest czystą fikcją propagowaną przez chrześcijan po to, by zaszczepić
w społeczeństwie lęk. Kościół wie, że - aby utrzymać przy sobie swoją trzodę i dołączać
nowe owieczki do stada - musi ukazywać siebie jako ostatni bastion nadziei w świecie
rządzonym przez Szatana i jego spragnione krwi hordy.
Istnieje również przybierający na sile trend wśród psychoterapeutów, którzy poszukując
sławy poprzez wywiady lub książki w zasadzie umieszczając w umysłach swoich pacjentów
pomysł nadużyć rytualnych. Ci ludzie nie mają żadnych wspomnień dotyczących
satanistycznych obrzędów, dopóki nie "przypomni" im tego ich terapeuta. Poprzez użycie
nakierowujących pytań i sugestii, podczas gdy pacjent znajduje się w stanie hipnozy, można
zaszczepić w nie do końca zdrowym umyśle pacjenta fałszywe wspomnienia
"satanistycznych" rytuałów, składania rzeczy w ofierze, molestowania seksualnego i picia
krwi. Jedynymi, którzy zdają się wierzyć w te brednie, są liczne komisariaty policji, które
pozakładały specjalne grupy zajmujące się tym, co wydaje się być przestępczością powiązaną
z satanizmem.
Twierdzą oni, że istnieje międzynarodowy kult satanistyczny terroryzujący nasz kraj. Na
dochodzenia w tej sprawie wydano miliony dolarów z naszych podatków. Jako dowody na
istnienie tego kultu cytują oni przypadki okaleczania zwierząt, satanistycznego graffiti i
oczywiście świadectwa tych, którzy "przeżyli" nadużycia rytualne. Fakt, że nigdy nie
znaleziono przekonujących dowodów (takich jak kości ofiar, zakrwawione noże, zakopane
ubrania itp.) ani nie oskarżono winowajców, nie powstrzymuje agentów specjalnych od
jeżdżenia po kraju i wygłaszania w kościołach, na spotkaniach i wszędzie, gdzie tylko mogą,
wykładów na temat niebezpieczeństw związanych z satanizmem. Wymieniają oni listę
"znaków ostrzegawczych", które wskazują na zaangażowanie w działalność satanistyczną.
Do "znaków" tych należy słuchanie muzyki heavy-metalowej, noszenie czarnych ubrań,
wybuchy agresji, depresje, bezsenność lub koszmary, osłabienie kontaktu z rodziną i
przyjaciółmi - i tak dalej. Rodzice mają wypatrywać tych sygnałów i gdy podejrzewają, że ich
dziecko może być zaangażowane w satanizm lub okultyzm, powziąć odpowiednie działania
(np. donieść o tym policji i szukać natychmiastowej porady psychiatrycznej i religijnej).
Istnieją chorzy ludzie o pokręconej psychice, którzy popełniają te straszne czyny rozgłaszane
przez telewizję. Ale te chore jednostki to nie sataniści; nie są oni niczym więcej niż
chrześcijańskimi czcicielami "Diabła", którzy dali się zwieść propagandzie Kościoła i
potrzebując usprawiedliwienia dla swoich ohydnych czynów znajdują je w obwinianiu za nie
kogoś innego, mianowicie Szatana.
Satanista kocha swoje życie i wolność i nie narażałby ich łamiąc prawo. Sataniści nie muszą
polować na ofiary, ponieważ można z łatwością znaleźć wiele osób chętnych do
uczestniczenia w czymkolwiek, w co chcesz się zaangażować. Prawdziwy satanista (mimo
tych wszystkich złośliwych oszczerstw) nigdy nie skrzywdziłby zwierzęcia ani dziecka.
Zamiast tego otacza je najwyższym szacunkiem, ponieważ działają one naturalnie i w zgodzie
z samym sobą. Nie są motywowane nakazującymi poświęcanie się ideologiami. Nie zostały
jeszcze zepsute i oślepione przestarzałym kodeksem moralnym i wsteczną etyką, jaką
pewnego dnia narzucą im chrześcijańskie masy zamieszkujące naszą planetę.
Sataniści nie czczą chrześcijańskiego "Szatana". Jest on zaledwie mitem wykreowanym przez
biblijnych autorów, aby ich opowieść zyskała trochę dramatyzmu i konfliktu. Większość
satanistów, których znam, nie wierzy nawet w Boga, a żaden z nich nie wierzy w ubranego w
czerwone majtki, trzymającego widły, rogatego upadłego anioła, rzuconego na wieczność w
otchłań piekielną. Jeżeli potrzebne jest pojęcie "Boga", to większość uważa, że jest to dążąca
do równowagi siła natury, nie zajmująca się problemami ludzi i ich nieświadoma.
"Jeżeli nie wierzycie w szatana, to dlaczego nazywacie się satanistami?" Dobre pytanie, a oto
odpowiedź (a właściwie cały zestaw odpowiedzi - wybierz sobie którąś).
1. Hebrajskie słowo "Szatan" oznacza dosłownie "przeciwnik, oskarżyciel", a my jesteśmy
wrogami antyludzkich filozofii i mentalności trzody właściwych dla judeochrześcijańskiej
religii. Wszystkie religie, według których wyrzeczenie = uduchowienie, prosperują dzięki
brakowi ego w zgromadzeniu. Uśmiercając ego wyznawców, przywódcy religijni mogą mieć
kontrolę nad wyznawcami ( a ręce głęboko w ich kieszeniach).
2. Używając imienia szatana (nawet jeśli większość społeczeństwa kojarzy je negatywnie)
możemy wstrząsnąć status quo i zaszokować ludzi na tyle, aby zdobyć ich uwagę na
wystarczająco długo, żeby posłuchali tego, co mamy do powiedzenia. Nasze społeczeństwo
staje się coraz bardziej apatyczne i czasem uderzenie jest jedynym sposobem zdobycia czyjejś
uwagi.
3. Chrześcijaństwo wini Szatana za wszystko, co im się nie podoba. Jeżeli ktoś występuje
przeciw ustalonemu chrześcijańskiemu porządkowi, mówi się o nim, że jest pod wpływami
Szatana Wedle fundamentalistów istnieją tylko dwa rodzaje ludzi: chrześcijanie i sataniści.
Czemu więc nie przyjąć imienia z góry nam nadanego?
4. Szatan został opisany w setkach opowieści, przez setki autorów, na setki sposobów. Istnieją
jednak pewne cechy przypisywane Księciu Ciemności przez wszystkie te opowieści, łącznie z
Biblią. Te najbardziej znane spośród nich to inteligencja, spryt, duma, poczucie humoru,
szlachetność, buta, przebiegłość i nade wszystko głębokie poczucie własnej wartości. Czy to
jest ktoś, kimś mamy gardzić? Wręcz przeciwnie, te cechy budzą podziw, zwłaszcza gdy
skonfrontowane z zazdrosną, mściwą i okrutną naturą Boga, jaka została ukazana w Starym
Testamencie. Mając wybierać spośród ich dwóch, znacznie bardziej wolałbym, by mnie
kojarzono z Szatanem.
5. Ta nazwa jest przydatna, jeśli chodzi o eliminowanie z naszego grona słabych, a więc
niepożądanych, osób. Wielu ludzi chętnie używa imienia Szatana, ponieważ sprawia ono, że
czują się szczególnie, lub daje im ono złudne poczucie siły. Myślą oni, że jeśli przyłączą się
do nas, to nasza siła przeniesie się na nich. Nastolatki i ci, którzy są zwyczajnie aspołeczni,
używają tego imienia, aby zagrać na nosie autorytetom. Nadużywają go, nie uświadamiając
sobie, że używając miana satanisty wystawiają się na prześladowanie, nienawiść i na
najgorszy rodzaj oszczerstw. Tylko naprawdę silna i pewna siebie osoba potrafi przyjąć to tak
oczywiste znamię, jakim jest miano satanisty, i sprawić, by pracowało ono dla niej, nie
przeciw niej. Mówiąc krótko, tylko prawdziwy satanista może używać tego imienia i upiecze
mu się to.
"Śmierć jest największym wyrzeczeniem" - Anton Szandor LaVey. Satanizm jest
uświęceniem życia i osobistego sukcesu zamiast chrześcijańskiej filozofii "Nie będziesz" i
samoponiżenia po to, aby uzyskać chwałę, kiedy będziesz już martwy. Sataniści dążą do
szczęścia we i sukcesu we wszystkich dziedzinach życia. Idą przez życie śmiało, z wysoko
uniesioną głową, niszcząc po drodze to, co jest dla ludzi i religii świętymi krowami i
demaskując ich błędność, aby wszyscy mogli ją widzieć.
Satanizm jest czymś więcej niż tylko antychrześcijańską filozofią. Dostarcza także zdrowej
dawki dogmatów i rytuałów. Dla wychowanych, jak my, w chrześcijańskim społeczeństwie,
rytuał stał się nieodłączną częścią życia. Wielu ludzi pragnie odrobiny zorganizowanej
obrzędowości w swoim życiu i satanizm to zapewnia. Większość chrześcijańskich obrzędów
(takich jak Boże Narodzenie) jest parodią wcześniejszych obrzędów pogańskich. Każdy
student pierwszego roku teologii może zaświadczyć, że Jezus nie urodził się zimą, a jego
urodziny są świętowane 25 XII z bardzo prostego powodu. Gdy zdobywczy chrześcijanie
przejęli władzę, zauważyli, że łatwiej jest utrzymywać nawróconych (na siłę) w zadowoleniu
i pod kontrolą, jeśli zamiast zupełnie znieść ich starą religię, trochę ją tylko zmienią. 25 XII
znajduje się podejrzanie blisko przesilenia zimowego, które było ważnym pogańskim
świętem.
Indywidualna ludzka wola jest kamieniem węgielnym satanistycznej filozofii. Zdolność
rozsądnego rozumowania i dokonywania indywidualnego wyboru jest podstawową cechą
satanisty. Zbyt długo religia była używana jako wymówka, aby usprawiedliwić czyny i myśli
człowieka. Mówienie :"Wierzę w to, ponieważ jestem chrześcijaninem" lub "Postępuję w ten
sposób, bo jestem chrześcijaninem" nie jest niczym innym, jak wygodną ucieczką od
myślenia. Używanie religii (lub czegokolwiek innego tego rodzaju) dla usprawiedliwiania
swoich działań nie leży w naturze satanisty. Jako sataniści, musimy wciąż pytać siebie:
"Dlaczego ja w to wierzę?". Jeżeli nie potrafisz znaleźć lepszej odpowiedzi niż "Ponieważ
jestem satanistą", to powinieneś ponownie przemyśleć swoje zdanie na ten temat i być może
przewartościować swoje przekonanie, że jesteś satanistą.
Tak jak każda poważna organizacja, satanizm również zawiera w sobie zestaw celów. Jednym
z najważniejszych celów satanizmu jest rozwarstwienie. Rozwarstwienie oznacza, mówiąc
krótko, że jednostki kończą na takim poziomie osiągnięć i sukcesów, na jaki zapracowały i na
jaki zasłużyły ciężką pracą i osobistymi uzdolnieniami. Ludzie nie rodzą się równi! Ten mit
musi zostać raz na zawsze odrzucony. Kościół dążył do tego, aby ujednolicić społeczeństwo.
Gdy uczyni się ludzi równymi, łatwiej będzie ich kontrolować. Satanista zdaje sobie sprawę z
tego, że ludzie nie są równi. Niektórzy rodzą się obdarowani większym talentem i inteligencją
niż inni. Pielęgnacja i wykorzystanie tego talentu zdeterminuje poziom osiągnięć, jakie
uzyskasz w porównaniu z innymi. Nie oznacza to bynajmniej, że powinieneś porównywać
siebie z innymi według ich kryteriów. Ty sam decydujesz, jak wypełniasz zadania, jakie ty
sam sobie wyznaczyłeś i musisz to czynić według swoich osobistych standardów. Ocenianie
siebie według etyki i moralności ustanowionej przez innych jest dobre dla pozbawionych
oryginalności hord, jakie zaludniają naszą planetę, ale nie dla satanisty.
Innym celem satanizmu jest ścisłe opodatkowanie Kościołów. Zbyt długo organizacjom tym
dawano w naszym społeczeństwie przywileje. Nie są one niczym więcej jak sprytnie ukrytym
biznesem. Reklamują się, sprzedają dobra, uzyskują zyski. Dlaczego miałyby być wolne od
płacenia prawowitej części tych zysków państwu, które pozwala, aby ich głupota
prosperowała? Gdyby kościoły zostały opodatkowane, dług narodowy zniknąłby w krótkim
czasie.
Jest wiele powodów, dla których ktoś może wybrać satanistyczny styl życia, a szczęście jest
pierwszym z nich. Jeżeli jesteś zadowolony z drogi, jaką zdecydowałeś się podążać w życiu,
jeśli żyjesz według własnych zasad, zamiast ślepo podporządkowywać się przestarzałym
koncepcjom moralności innych ludzi, jeśli osiągasz sukces w tym, co sobie wyznaczyłeś, to
żyjesz życiem, które z całą pewnością może być określone jako satanistyczne. Niektórzy
ludzie przechodzą na satanizm dlatego, że mają dość hipokryzji właściwej dla religii
chrześcijańskiej. Nie chcą już dłużej stwarzać pozorów, że podążają za religią, która straciła
dla nich jakiekolwiek głębsze znaczenie. Satanizm daje im to, czego nie mogą im dać żadne
inne zorganizowane religie - wolność. W satanizmie nie ma zakazów moralnych ani
etycznych, poza "nie krzywdź tych, którzy nie zasługują na krzywdę". Nie narzuca się
poczucia winy i nie oferuje się potem rozgrzeszenia. Nie prosi się o łaskę i się jej nie
otrzymuje. Satanista musi brać na siebie odpowiedzialność za swoje czyny.
Sataniści są z natury samotnikami i większość z nich wybiera unikanie - na tyle, na ile jest to
możliwe - kontaktu z masami zamieszkującymi naszą planetę. One wyczerpują nasze siły
życiowe. W idealnym przypadku kontakt z nimi powinien być ograniczony do okoliczności,
jakie satanista sam wybiera. W zamian satanista lubi otaczać się przedmiotami, które
sprawiają mu przyjemność estetyczną. Literatura, sztuka, muzyka - oto towarzysze satanisty.
Dwoma głównymi odłamami współczesnego satanizmu są Kościół Szatana i świątynia Seta,
lecz na świecie istnieją setki mniejszych organizacji. Kościół Szatana został założony 30 IV
1966 przez Antona Szandora LaVeya, a świątynię Seta założył w 1975 Michael Aquino, były
kapłan Kościoła Szatana. Kościół Szatana i jego założyciel są jednak jedynymi, którzy są
odpowiedzialni za wyciągnięcie satanizmu z cienia i jego publiczne rozpropagowanie Na
temat Kościoła Szatana i LaVeya zostało napisanych wiele książek i artykułów i można je
znaleźć w jakichkolwiek lepszych księgarniach i bibliotekach. Niewiele jest dostępnych
informacji na temat świątyni Seta - wolą oni otaczać się nimbem tajemniczości. Na końcu tej
książki znajdują się nazwy i adresy różnych satanistycznych organizacji.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  • Tematy