Road.No.1.E13.XViD-HAN, ◄ Road No. 1, Road No.1

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:11: Ten serial obejmuje pierwszy rok wojny koreańskiej,| która wybuchła 25 czerwca 1950 roku i trwała trzy lata.00:00:15: Większoć wydarzeń wojny zostało udramatyzowane | i nie odzwierciedlajš rzeczywistych osób lub oddziałów.00:00:20: Padziernik w Pyeongyang nastał | wietrzny i nieżny.00:00:27: Echa wojny chwilowo dogasały,00:00:33: ale operacja poszukiwania partyzantów | i zdrajców nadal trwała.00:00:49: Dziękuję... za przeżycie.00:00:57: Wiedziałem.00:01:02: Że się spotkamy.00:01:14: Leki i ciepłe ubrania.00:01:16: Dziękuję, mała Agassi.00:01:18: Ruszajcie, szybko.00:01:20: Szybko!00:01:57: Jang Woo,00:01:59: co zrobisz, kiedy będziesz cierpieć?00:02:05: Nie jest mi zimno, Jang Woo.00:02:09: Bo gdy znów cię ujrzałam, | moje serce zapłonęło.00:02:18: Miłoć jest cierpliwa, | jest łaskawa, nie jest zazdrosna.00:02:23: Miłoć nie przechwala się00:02:27: i nie jest arogancka.00:02:30: Nie działa niestosownie00:02:33: nie szuka swego,00:02:36: nie prowokuje,00:02:39: nie mci krzywdy...00:02:42: Więc wiara, nadzieja, miłoć, | stosujmy wszystkie trzy,00:02:49: lecz największa z nich jest miłoć.00:03:16: Czy wiesz, co zrobiła?00:03:20: Jeli kapitan Lee i Su Yeon uciekli, | sš skończeni na zawsze.00:04:05: To ja, Su Yeon.00:04:12: Jestem tu. Z Tobš.00:04:18: Tak, Jang Woo. Długo czekałam.00:04:26: Tęskniłem za tobš. Bardzo.00:04:40: Przykro mi.00:04:42: Wszystko to było ...00:04:50: Dziękuję za to, że żyjesz.00:04:57: Przepraszam... za przybycie tak póno.00:05:05: I co teraz zrobimy?00:05:13: Dokšd pójdziemy?00:05:18: Jestemy razem.00:05:21: We dwoje.00:05:24: Oboje żywi.00:07:08: To nie był wielki wypadek.00:07:09: Tylko kilku chłopaków jest rannych, | to wszystko.00:07:12: Sierżant Oh i Park Mun Ho | zostali natychmiast ewakuowani,00:07:15: więc nie powinno być żadnych | gronych powikłań.00:07:20: Ten drań Harris powiedział nam, że przełożeni | o wszystkim wiedzš i całkowicie mu zaufałem.00:07:25: Nawet sobie nie wyobrażałem, | że mógłby nas tak załatwić.00:07:32: Poruczniku Shin, słuchasz mnie?00:07:37: Niedobrze, że uwierzyłe na słowo temu | dziennikarzowi i że doszło do tego wypadku.00:07:41: Nie mówię, że zrobiłem co dobrego.00:07:43: Po prostu mówię, że sam jestem w trudnej sytuacji.00:07:48: Jeli kapitan się dowie, | nie odpuci mi tego.00:07:53: Czy może pan mu to wyjanić?00:07:55: Kapitan...00:07:57: Dowódca batalionu jest tutaj.00:08:06: Wszyscy tu ciężko pracujecie.00:08:08: Pada deszcz, nieg... | pogoda w Pyeongyang jest do bani.00:08:12: Jest w porzšdku, sir.00:08:20: Gdzie jest Lee Jang Woo?00:08:23: Jest na nocnym patrolu.00:08:26: To bardzo dużo jak na Lee Jang Woo.00:08:28: Dowódca pułku mówi, że wytrzebilimy już tak | wielu partyzantów, jak to możliwe zanim odejdziemy,00:08:34: Ale wszyscy ludzie powinni | zachować czujnoć do samego końca.00:08:36: A potem?00:08:38: Nie ma dalszych planów, by szukać ludzi?00:08:40: O czym ty mówisz?00:08:42: Jeli chcemy, zachować te tereny, musimy | wyłapać ich do końca i postawić przed sšdem.00:08:47: Kiedy Lee Jang Woo wróci, | przekaż mu wiadomoć:00:08:49: Będzie impreza w klubie oficerskim | z okazji zwycięstwa.00:08:54: Przybędzie dowódca pułku i wielu | wysokich oficerów ONZ.00:08:57: Medale będš przyznane | wszystkim oficerom batalionu.00:09:00: Medale?00:09:03: Możesz się uważać za szczęliwca.00:09:05: Nie zameldowałem wyżej o tym, | co się dzisiaj stało.00:09:07: Jeli doprowadzisz do kolejnej wpadki,00:09:10: wtedy ci nie wybaczę.00:09:12: Będę bardzo ostrożny.00:09:14: 2 kompania będzie odpowiedzialna | za bezpieczeństwo w trakcie imprezy.00:09:17: Ustal strategię zabezpieczenia | oraz iloć ludzi,00:09:19: a następnie zgło się do sztabu batalionu. | Tak jest, sir.00:09:49: Ja...00:09:52: Jak możemy tak po prostu zostawić | towarzyszkę Kim Su Yeon i odejć bez niej?00:09:56: Su Yeon nie wróci.00:10:00: Więc odejdziemy stšd na zawsze, | tak po prostu?00:10:04: Teraz, zamiast rozczulać się | nad prywatnymi sprawami,00:10:06: musimy skupić się na nadchodzšcym powstaniu.00:10:10: Ale, nawet nie pożegnalimy się z Unni.00:10:17: Towarzyszko Jo In Suk! | Nie zaprzštaj sobie tym głowy.00:10:20: Nie idziesz tam prosić o jakie | podarunki amerykańskich żołnierzy.00:10:23: Eksplodujemy bomby rewolucji | w sercu operacji tych drani,00:10:26: nie zapominaj, że to twoja prawdziwa misja!00:10:32: Prosto i z dumš, dla wyzwolenia ojczyzny, | tylko tak spotkasz swojego brata.00:10:38: Mam rację?00:10:41: Mylisz, towarzyszu Kim, że naprawdę | wszystko będzie w porzšdku?00:10:48: Jeli zostawisz tak towarzyszkę Kim Su Yeon, | naprawdę mylisz, że nie będziesz żałował ?00:11:09: Czy co cię boli?00:11:11: Nie.00:11:12: Ja tylko szukam kogo.00:11:15: Ale, mylę, że tu go nie ma.00:11:34: Oppa.00:11:36: Oppa!00:11:37: Oppa.00:11:41: Su Hee.00:11:43: Oppa!00:11:44: Sza! Bšd cicho.00:11:59: Po co ci mundur? | Została żołnierzem?00:12:04: Jeli chcesz zobaczyć Unni, | zapomnij o tym.00:12:07: Nie ma jej tutaj.00:12:12: Su Hee,00:12:16: od swoich najmłodszych lat, | nie umiała dobrze kłamać.00:12:20: Dla jakiego powodu | szukasz teraz Unni?00:12:25: Proszę, przestań robić | rzeczy trudne dla nas.00:12:37: Nie tak miało być.00:12:40: W każdym razie nie tak | wszystko planowałem.00:12:44: Dam ci lekarstwa, | więc bierz je i odejd.00:12:46: To nieważne.00:12:47: We je!00:12:50: Spotkałam Unni i martwię się, ponieważ wy | zawsze mnie denerwujecie.00:12:55: Ale po pewnym czasie w korpusie medycznym, | zaczęłam trochę rozumieć,00:13:02: co Unni musiała czuć, | widzšc tylu chorych i rannych.00:13:09: Poczekaj tu.00:13:22: Twoja mała siostra rani cię słowami, | ale prawdopodobnie nie sš szczere.00:13:28: Wracajmy.00:13:30: Czekaj.00:13:32: W zamian za dobrš wiarę twojej siostry, | musisz wzišć lekarstwa.00:13:38: Gdyby mój brat był ze mnš,00:13:41: Też bym tak na niego patrzyła.00:13:47: Jeli nie jestemy pewni, że można | rozpoczšć powstanie, to musimy odejć.00:13:53: Będę z tobš w miejsce Unni Su Yeon.00:13:58: Unni Su Yeon jest dla mnie jak prawdziwa siostra.00:14:02: Nie mogę zostawić cię samego i odejć.00:14:09: I sama wcišż nie znalazłam brata, | żywego lub martwego.00:14:27: Upewnij się, że mój brat bierze lekarstwa.00:14:32: Nie martw się.00:15:05: Gulasz kimchi z Busan | byłby teraz idealny.00:15:10: Był naprawdę dobry.00:15:14: Proszę.00:15:35: Co?00:15:36: Nie smakuje ci?00:15:39: Może zrobić co innego? | Nie mam prawa do jedzenia.00:15:48: Nie mogę nic przełknšć.00:15:51: Co ty mówisz?00:15:53: Myung Ho, przyrzekłam mu, | że go nie porzucę.00:16:00: A teraz wstydzę się, że | tak go zostawiłam.00:16:15: Su Yeon,00:16:18: nie możesz udwignšć ciężaru | krzywd z całego wiata.00:16:23: Możesz robić, cokolwiek zechcesz.00:16:27: To dziecko mnie uratowało.00:16:29: A ja, ja nic nie zrobiłam dla niego.00:16:36: Nawet nie mogłam mu dać | jednego ciepłego posiłku,00:16:40: nie mogłam mu dać odpowiednich leków, | i ostatecznie,00:16:46: nawet nie mogłam go pogrzebać.00:17:02: Myung Ho był jak ten kwiat w ręce.00:17:09: Z małymi ršczkami, | głodny od bardzo dawna.00:17:15: To włanie wtedy znalazłam | powód, by żyć.00:17:22: Musiałam przeżyć, wiedzšc, | że czekasz, aż wrócę.00:17:30: Byłby smutny, gdyby wrócił, | a mnie by nie było.00:17:37: Tak, musiałam przeżyć, | choćby nie wiem co.00:17:42: Znalazłam powód, by żyć.00:17:48: I oto teraz, ja żyję,00:17:57: a Myung Ho jest martwy.00:18:51: Czy naprawdę mam tak ładnš twarz?00:19:00: Bałem się patrzeć na twarze ludzi | stojšcych na polach bitew.00:19:07: Chore ze strachu, okrutne,00:19:13: i zupełnie puste.00:19:20: Bałem się, że zmienię się jak oni.00:19:23: Nawet nie patrzyłem na swoje | własne odbicie w wodzie.00:19:34: Przez cały ten czas, | ta twarz czuwała nade mnš,00:19:42: z nadziejš, że żyje w moim sercu.00:19:55: Jak moja twarz wyglšda teraz, | w tej chwili?00:20:11: Tak jak na rysunku.00:20:23: Zmieniłem się, czyż nie?00:20:32: Jestem przerażajšcy, prawda? | Groteskowy.00:20:45: Wyglšdasz na rozżalonego.00:20:49: Ze złamanym sercem.00:20:56: To przerażajšca rzecz, ta wojna.00:21:05: Kiedy trzymałe broń i walczyłe,00:21:10: toczyłe własnš wojnę.00:21:17: Ludzie, których ratowałam,00:21:20: choć wiedziałam, że mogli mnie zabić.00:21:24: Ale co miałam robić?00:21:26: I wtedy mylałam,00:21:28: nie, muszę ich ratować00:21:32: dla życia Jang Woo.00:21:34: Nie, nie, nie!00:21:38: Su Yeon.00:21:44: Nawet kiedy wojna się skończy, | możemy być razem?00:21:51: Nie ma znaczenia, gdzie jestemy, | tak długo, jak jestem z tobš, Su Yeon.00:21:57: A jeli... nie będziemy ?00:22:04: Co wtedy zrobimy?00:22:07: Będziemy razem tak długo, dopóki | wystarczajšco mocno będziemy chcieli.00:22:10: Widzisz? W końcu spotkalimy się znowu.00:22:19: Jest jeszcze co, czego nie byłam | w stanie ci powiedzieć.00:22:28: Dziecko...00:22:32: Jang Woo, nie będzie dziecka.00:22:38: Dziecka, naszego dziecka.00:22:46: Nasze dziecko było we mnie.00:22:51: Byłam bardzo szczęliwa.00:22:55: Mylałam, że w moim brzuchu | nikt na wiecie go nie tknie,00:23:00: tego cennego życia.00:23:03: Jang Woo, miałam cię.00:23:07: Wtedy byłam skłonna | do rezygnacji z wszystkiego,00:23:09: by nasze dziecko tu się urodziło,00:23:14: i było z nami.00:23:18: Ale straciłam również to życie.00:23:38: Przykro mi.00:23:39: Jang Woo,00:23:42: tak mi przykro za nasze dziecko.00:23:47: Wybacz mi!00:24:15: Zapomnijmy.00:24:19: Zapomnijmy również o tym.00:24:21: W tej chwili, moż... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  • Tematy